Rankiem na ladzie cukierni pod Tleniem
do pączka rzekł pączek z różanym nadzieniem:
"Chociaż z koloru nadzienia mego
śmieją się mówiąc, że ja ten tego,
tyś beznadziejny i zdania nie zmienię."
(Bo pączki dzielą się na te z nadzieniem różanym i beznadziejne)