Raz kubista, co z miasta był Kościan,
chciał przybliżyć włościanom ostrościan,
lecz mu rzekli:"Kubisto,
mamy gdzieś formę czystą!
Zbyt bolesna to sztuka dla włościan."
***
Pewnej pani pod Ratyzboną
za wysoko brwi zaznaczono.
Dziwny efekt, lecz pani
kosmetyczki nie gani,
choć wygląda na zaskoczoną.
***
Jest pewien pan z Białegostoku
który przemyka się po zmroku
rad, że go nikt nie widzi.
Postawy swej się wstydzi,
ponieważ dupę ma na boku.
***
Pewna wdowa pod Iwoniczem
pochowała trzech mężów, przy czem
czwarty mąż aktualnie
tak wygląda fatalnie,
że awansem też go policzę.
***
Pewna pani pod mostem Kierbedzia
depilując intymny swój przedział
wyskubała raz z rana
brwi i wąsy Mariana,
który tam się po nocy zasiedział.
***
Braciszkowi, w klasztorze pod Spandau,
w refektarzu odwiązał się sandał.
Tedy rzekł - Daj mi Panie,
jedno choć rozwiązanie,
jak zawiązać ten sandał. - I Pan dał!
***
Pewien pan z miejscowości Kawęczyn
trudni się usuwaniem pajęczyn.
Zwłaszcza starsze tam panie
cenią go niesłychanie,
odpłacając wdzięcznością za ten czyn.
***
Pewna flądra pływała Golfstromem
obdarzona walenia genomem.
Z tego względu szalenie
uwielbiała walenie.
Z każdą flądrą tak jest, nomen omen.
***
Denerwuje się Clara z Bonito,
bo powiedział jej trener Carlito
że pomimo treningu
diety, oraz joggingu,
w dalszym ciągu ma grube jelito.
***
Koło Młodych Poetów z Rewala
zapytało uprzejmie kowala,
czy nie zechciałby kowal
koła zmienić im w owal.
Forma koła ich nie zadowala.
***
Pewien prosty taboret z Zawarcia,
co się chwalił, że jest nie do zdarcia,
terapeucie na sesji
przyznał się do depresji
w którą popadł, nie mając oparcia.
***
Oznaczona całka w Elblągu
zawstydzona wyszła z pociągu
bo konduktor powiedział,
że to nie jest jej przedział
i że szukać ma w dalszym ciągu.
***
Pewien ślimak z hotelu "Fleet Street"
destylatem tak upił się z żyt
i jęczmieni dwóch buszli,
że nie trafił do muszli,
spał na trawie i było mu wstyd.
***
Doświadczony pan Marian ( Drozdowo)
opisując relacje z teściową,
poważnieje i nagle
mówi - To jest jak scrable.
Tutaj liczy się też każde słowo.
***
Kolorysta malować miał Nakło
ale miastu na farby zabrakło.
Nie zapłacił mu ratusz
więc zamienił je na tusz.
Nic dziwnego, że Nakło wyblakło.